„Wróci do formy” – Alexander-Arnold zachwyca po powrocie do Realu

Trent Alexander-Arnold wrócił do drużyny Realu Madryt po tygodniu, który nie poszedł zgodnie z planem, i zrobił wrażenie w sobotnim zwycięstwie nad Mallorcą.
Były prawy obrońca Liverpoolu został posadzony na ławce rezerwowych w wygranym przez niego meczu z Realem Oviedo w ostatni weekend, a następnie nie znalazł się w kadrze Anglii prowadzonej przez Thomasa Tuchela w piątek.
Ale miał udział w kilku ważnych momentach sobotniego zwycięstwa 2:1 na Bernabéu.
BBC Sport przygląda się jego słynności, przyczynom usunięcia go z listy w zeszłym tygodniu i możliwym przyczynom ponownego wykluczenia.
Alexander-Arnold, podobnie jak setki razy w barwach Liverpoolu, rozpoczynał mecz po prawej stronie formacji obrońców, ale nie grał jako klasyczny prawy obrońca.
26-latek często grał na pozycji środkowej i ofensywnej, grając na Bernabéu w odwróconej roli.
Przy wyniku 0:0 podał piłkę do Kyliana Mbappe z odległości 50 metrów z własnej połowy, a francuski napastnik strzelił gola.
Bramka nie została uznana z powodu spalonego, ale nie powinno to umniejszać zasługi Alexandra-Arnolda, który podał piłkę koledze z drużyny oddalonemu o niemal połowę boiska.
Następnie ponownie podał do Mbappe, jednak bramkarz nie dał rady.
On sam był bliski zdobycia gola, gdyż jego strzał z krawędzi pola karnego minął bramkę minimalnie obok słupka.
Alexander-Arnold nie miał udziału przy żadnej z bramek, ale pomógł swojej drużynie utrzymać prowadzenie, które udało się odrobić po stracie 1-0.
Sergi Darder dośrodkował piłkę tuż za linią końcową boiska, a Mateo Joseph wydawał się mieć pustą bramkę, ale Alexander-Arnold wślizgnął się do bramki i powstrzymał go w polu karnym.
Zaliczył 72 kontakty z piłką, najwięcej ze wszystkich pozostałych zawodników na boisku, gdy na 18 minut przed końcem meczu zastąpił go Dani Carvajal.
Dziewięć razy wchodził w pole karne przeciwnika (więcej razy zrobił to tylko jeden piłkarz Realu Madryt), choć 14 razy tracił piłkę.
Na początku sezonu Alexander-Arnold może być okresowo nieobecny w składzie drużyny.
Mimo że latem pojawiło się wiele nagłówków na temat jego transferu z Liverpoolu, łatwo było zapomnieć, kim był obecny prawy obrońca Realu Madryt.
Jest nim sześciokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów, czterokrotny zwycięzca La Liga, mistrz Euro 2024 Carvajal, który w zeszłym sezonie zajął czwarte miejsce w plebiscycie na Złotą Piłkę.
33-letni Carvajal wyzdrowiał szybciej, niż oczekiwano, po poważnym urazie kolana, którego doznał w październiku ubiegłego roku.
Ale po meczu z Oviedo Alexander-Arnold wrócił do podstawowego składu w ten weekend.
Po meczu z Oviedo trener Xabi Alonso tak wypowiedział się na temat wyboru składu: „To zależy od tego, czego będziemy potrzebować pod względem meczu, obciążenia pracą i przeciwnika”.
Carvajal jest bardziej tradycyjnym prawym obrońcą i jest duża szansa, że będzie grał w pierwszym składzie, jeśli Alonso uzna, że potrzebuje lepszego obrońcy.
„Trent już wcześniej miał wątpliwości, ale teraz wróci do formy” – powiedział wcześniej w sobotę były obrońca Liverpoolu Stephen Warnock w programie BBC Football Focus.
„To nie będzie dla niego problemem. Potraktuje to jako motywację, która popchnie go do przodu i sprawi, że wróci jako lepszy zawodnik”.
Podobnie jak Carvajal rywalizujący o miejsce w Madrycie, Tuchel powiedział, że jest „wielkim fanem Trenta”, ale miał inne opcje – wybierając zamiast niego Reece'a Jamesa i Tino Livramento.
Regularne występy w Realu Madryt mogą pomóc mu wrócić do składu.
Nie można zapominać, że Alexander-Arnold po raz pierwszy w swojej karierze gra poza swoim rodzinnym miastem.
Spośród 354 występów w barwach Liverpoolu, w 319 (90%) wystąpił u boku prawego skrzydłowego Mohameda Salaha.
Był to dopiero jego ósmy mecz w barwach Madrytu, wliczając w to udział w Klubowych Mistrzostwach Świata FIFA w czerwcu i lipcu.
„Patrząc na jego relację z Salahem po prawej stronie – obaj rozumieli swoją grę” – powiedział Warnock.
„Pomocnicy wiedzą, że gdy wszedł do pomocy albo zjechał prawą stroną, po prawej stronie obrony powstanie luka, więc muszą ją zapełnić.
Prawy środkowy obrońca będzie wiedział, że nie jest najlepszy w defensywie, więc może podejść bliżej i pomóc mu bardziej.
Piłkarze Realu Madryt wciąż go poznają i starają się to zrozumieć.
„Kiedy to wszystko się ułoży, nabierze pewności siebie, zacznie rozrzucać piłki i asystować, wtedy postrzeganie go zacznie się zmieniać”.
Hiszpański dziennikarz piłkarski Guillem Balague, wypowiadając się w czwartek w BBC Radio 5 Live, powiedział: „Hiszpańskie media już mają na temat Trenta taką narrację, że jest zbyt nieśmiały, nie pasuje do otoczenia i że Carvajal go prześcignie.
Mam nadzieję, że to usłyszy, bo to typ faceta, który uwielbia wyzwania. A on ma przed sobą duże wyzwanie.
Wydaje się, że Alexander-Arnold nie odgrywał w drużynie tak ważnej roli, jak jego kolega z reprezentacji Anglii Jude Bellingham, gdy dołączył do zespołu dwa lata temu.
Stało się to po tym, jak piłkarz Liverpoolu zaimponował kibicom swojego nowego klubu, mówiąc podczas prezentacji po hiszpańsku.
Warnock dodał: „Nie rozumiem tego. Dlaczego nie możesz po prostu być sobą? Jeśli chcesz wyjść i porozmawiać z prasą, to porozmawiaj z prasą. Jeśli nie chcesz, a jesteś osobą cichą, powściągliwą i chcesz mieć swój własny czas, dlaczego po prostu tego nie uszanujesz?”
„Jednak to nie umniejsza jego zasług na boisku i nie tłumaczy, dlaczego Anglia go nie wybrała. Hiszpańska prasa tego nie wybrała. Kibice Realu tego nie wybrali. To selekcjoner reprezentacji Anglii”.
A podczas sobotniego meczu Balague powiedział: „Zobaczmy, co media powiedzą o dzisiejszym występie.
„Jestem pewien, że słyszał wątpliwości i to, jak niektórzy cieszyli się z krytyki. Jestem przekonany, że Trent zagra o wiele więcej, niż ludzie myślą”.
BBC